Wczoraj dostalam list z daleka ktory dokladnie nie pamietam czlowiek juz umie tylko czekac za pasem swieta Piszesz ze noce sa gorace jak to mozliwe gdy beze mnie u nas grudniowe swieci slonce i coraz ciemniej Dzien na pustyni jakos minal i pewnie znow dostaniesz awans ktos zostal ranny a ktos zginal na wojnie to normalna sprawa Mnie twoja bitwa nie obchodzi ani naszywki na mundurze ja chce sie kochac dzieci rodzic i tanczyc i hodowac roze I znowu czytam list z daleka ale to nie jest twoje pismo i wiem ze juz nie musze czekac bo zgasla przyszlosc Wiem ze cie nigdy nie przywitam z kwiatem we wlosach ktory plonie i nowych listow nie przeczytam bo to juz koniec Wiec pamietajcie ministrowie dla ktorych wazny tylko awans ze jesli za was ginie czlowiek to juz przegrana kazda sprawa Mnie wasza bitwa nie obchodzi ani naszywki na mundurze ja chce sie kochac dzieci rodzic i tanczyc i hodowac roze ja chce sie kochac dzieci rodzic i tanczyc ........